poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Tort z różami



W końcu udało się, przyszedł czas zasłużonego odpoczynku - urlop, plażing, smażing, po prostu błogie nic nierobienie z moją familią. Po raz kolejny udowodniłam memu ukochanemu, że nasza biała strzała jest w stanie pomieścić o wiele więcej niż się wydaje :) mój mąż skromnie, jak zwykle, to co niezbędne, moim kochanym trolom na wakacje potrzebne jest dosłownie WSZYSTKO. No, a ja, żeby móc wypoczywać ze spokojem, muszę zabrać tylko to, co pozwoli mi zachować spokój w każdej sytuacji - czyli wg mego szanownego muszę zabrać WSZYSTKO :)

Wśród pakunków nie mogło zabraknąć słodkiego niezbędnika, tak na wszelki wypadek. No i przydał się, urlop nie urlop, ale jeśli ktoś potrzebuje cukrowej pomocy, zawsze  jestem na posterunku !  :)



Imieninowy torcik dla Hanny stworzony wraz  z dawno niewidzianą siostrą powstał pod osłoną nocy. Stworzyłyśmy zgrany zespół, przezwyciężyłyśmy zmęczenie, a Dorota okazała się świetnym materiałem na mojego zastępcę ;) dzięki wytrwałości mego męża nasze zmagania zostały uwiecznione na filmie instruktażowym. Film uzyskał pozytywne opinie wśród bliskiego grona i choć posiada pewne „niedociągnięcia”, to stał się wyjściem do większego projektu. Być może już niedługo będę mogła zaprezentować jego realizacje. 



Dorotko dziękuję za miłe spotkanie. Jest w Tobie duży potencjał, potrafisz działać w "trudnych warunkach", pod presją czasu i szybko się uczysz :) Jestem na TAK ;)